W związku z nowymi ograniczeniami dotyczącymi przemieszczania się i grupowania, policjanci częściej niż zwykle patrolują ulice miast, skwery, parki i miejsca, w których mogą grupować się ludzie. Także w Szczecinku. Funkcjonariusze przypominają: osoby, które nie będą stosowały się do obowiązujących przepisów, zostaną pociągnięte do odpowiedzialności.
Jak informuje nas asp. Anna Matys, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Szczecinku, mieszkańcy są zdyscyplinowani i w znacznej większości stosują się do nowych wytycznych.
W ostatnich dniach na ulicach Szczecinka mamy bardzo dużo patroli. I póki co, mieszkańcy stosowali się do zaleceń. Są jednak przypadki, kiedy musimy interweniować. Na razie są to jednak jednostkowe zdarzenia
– informuje Anna Matys.
Policja przypomina, że wyjścia z domu należy ograniczyć do niezbędnego minimum. Nie jest również dozwolone grupowanie się osób np. na plażach, w parkach, na placach zabaw czy skwerach. Mieszkańcy mają jednak wątpliwości.
Odbieramy miliony telefonów z różnymi zapytaniami, co wolno, a czego nie wolno. Ludzie próbują nas często przekonać do swoich racji, tłumacząc, że mogą pójść tu czy tam. Inni pytają, czy mogą pójść z dziećmi na plac zabaw albo na cmentarz. A jak już wyjdą z domu, to co się stanie? Wszystko staramy się zawsze tłumaczyć, ale najważniejsze jest to, że mieszkańcy, chcąc uzyskać te informacje, dzwonią na nasze numery alarmowe. Zamiast tego, lepiej zajrzeć do internetu, na strony ministerstwa. Tam są wszystkie niezbędne informacje oraz wytyczne. Niekoniecznie należy blokować numery alarmowe
dodaje Anna Matys.
————————
Jak długo mieszkańcy Szczecinka będą się stosować do ograniczeń? Czy przed zbliżającymi się świętami także dadzą się tak łatwo zdyscyplinować? Wątpliwości te nie są bezpodstawne. Na szczecineckim deptaku w poniedziałek (6.04) widać wzmożony ruch i sporo przechodniów. Czujemy się już bezpieczniej?
Źródło: https://szczecinek.com/artykul/czy-mieszkancy-szczecinka/946525