W obiektach miejskich na tymczasowe schronienie może liczyć 400 uchodźców z Ukrainy, dla kolejnych 40 miejsce zadeklarował prywatny przedsiębiorca, który chce pozostać anonimowy – poinformował w środę PAP rzecznik prezydenta Koszalina Robert Grabowski.
MSWiA poprzez wojewodów skierowało do samorządowców pytania o potencjalną bazę noclegową, z której mogliby skorzystać ukraińscy uchodźcy.
Zgodnie z informacją przekazaną PAP przez Grabowskiego, prezydent Koszalina Piotr Jedliński zgłosił wojewodzie zachodniopomorskiemu 440 takich miejsc. „Jesteśmy gotowi na przyjęcie 400 osób w naszych dwóch obiektach – w Bursie Międzyszkolnej przy ul. Jana Pawła II i w internacie przy Zespole Szkół nr 10 przy ul. Gnieźnieńskiej. Ponadto 40 miejsc zadeklarował prywatny przedsiębiorca, który nie chce, by publicznie podawać jego dane” – powiedział rzecznik prezydenta Koszalina.
Zaznaczył, że obiekty, w których mogliby tymczasowo zamieszkać ukraińscy uchodźcy, nie wymagają remontów, są wyposażone w meble i podstawowy sprzęt gospodarczy.
Z kolei rzecznik kołobrzeskiego magistratu Michał Kujaczyński, drugiego co do wielkości miasta we wschodniej części województwa zachodniopomorskiego, poinformował, że urząd nie dysponuje obiektami, w których mógłby przyjąć uchodźców. „Zapytania o takie miejsca noclegowe wystosowaliśmy do ok. 200 przedsiębiorców działających w Kołobrzegu. Zdecydowana większość w ogóle nie udzieliła odpowiedzi. Kilku napisało, że możliwości zakwaterowania uchodźców nie ma” – przekazał PAP Kujaczyński.
Zaznaczył przy tym, że to nie oznacza, iż w Kołobrzegu nie zgłoszono wojewodzie żadnego obiektu, w którym schronienie mogliby znaleźć Ukraińcy. Miał zrobić to starosta kołobrzeski, który zadeklarował, jak podał Kujaczyński, wygospodarowanie takich miejsc w Hotelu Centrum i w internacie przy ul. Grottgera.
W poniedziałek prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret o uznaniu niepodległości samozwańczych republik donieckiej i ługańskiej, powołanych przez prorosyjskich separatystów na zajmowanych przez nich terenach ukraińskiego Donbasu. Zdecydował też o wysłaniu na ich terytorium wojsk rosyjskich.
Źródło/PAP