W pierwszej połowie lipca będzie można przejechać nowym wiaduktem w ciągu alei Monte Cassino w Koszalinie. Tyle jeszcze zajmie uzyskanie pozwolenia na użytkowanie obiektu po zakończeniu prac budowlanych. Będzie za to bonus – remont nawierzchni odcinka łączącego most z ulicą Fałata. Bez opóźnień realizowana jest natomiast naprawa innego wiaduktu, na Władysława IV.
Korki, korki i jeszcze raz korki. To niczym odkrywanie Ameryki na nowo. Po Koszalinie jeździ się fatalnie. Od ponad trzech lat trwa epopeja związana z zamknięciem, zawaleniem się starego i budową nowego wiaduktu w ciągu alei Monte Cassino. Władze miasta zapewniają, że do końca czerwca prace zostaną ukończone, pozostanie tylko oddanie obu mostów, tworzących wiadukt wraz z dokumentacją.
– Ta dokumentacja oczywiście posłuży do uzyskania pozwolenia na użytkowanie obiektu. Chcielibyśmy, aby w tej pierwszej części lipca oddać do użytku oba mosty – powiedział Robert Grabowski z Urzędu Miejskiego w Koszalinie.
To dobra wiadomość, bo termin zakończenia inwestycji przesuwano już kilka razy. Będzie też bonus: wraz z położeniem asfaltu na nowym wiadukcie, nową nawierzchnię zyska też odcinek na jego przedłużeniu, aż do ulicy Fałata.
– W najbliższym czasie doprowadzimy do porozumienia z wykonawcą. Będziemy się starać, by tę realizację prowadzić równocześnie – powiedział Marcin Żełabowski, z-ca dyr. Zarządu Dróg i Transportu w Koszalinie.
Bez zakłóceń przebiegają prace przy remoncie innego wiaduktu, w ciągu ulicy Władysława IV. Oddano już nawierzchnię jednej nitki, trwają prace na drugiej.
– Jesteśmy zadowoleni, bo wszystkie prace idą zgodnie z harmonogramem. Nie przewidujemy tu jakichś przesunięć terminu – powiedziała Anna Grabuszyńska-Hewelt, dyr. Zarządu Dróg i Transportu w Koszalinie.
Przewidywany termin ukończenia inwestycji to październik tego roku.
Źródło: TVP3 Szczecin