Nakręcanie paniki podbijało ceny węgla – tak obecną sytuację na rynku surowca komentuje poseł Prawa i Sprawiedliwości Leszek Dobrzyński.
Przypomnijmy, że o tej porze ubiegłego roku za tonę węgla trzeba było zapłacić nawet 4 tysiące złotych. Teraz tona kosztuje około 1,5 tysiąca złotych.
Gdyby posłowie opozycji nie nakręcili spirali paniki, to ceny w ubiegłym roku nie były tak
wysokie – skomentował poseł PiS Leszek Dobrzyński: – Kiedy ceny galopowały w górę, przypomnijmy sobie kto podbijał panikę i mówił, że będzie katastrofa, będą zimne domy, Polacy będą marzli, a nawet zamarzali… Ja bym się zapytał, czy budowanie tej paniki nie przyczyniło się do wzrostu cen i nie spowodowało, że wielu Polaków zapłaciło więcej za węgiel.
Warto dodać, że lipiec był też pierwszym miesiącem hamowania inflacji, kiedy to ceny produktów i usług spadły o 0,2 proc.
Źródło/RadioSzczecin.pl