16.3 C
Szczecin
28 kwietnia 2024
Polska/Świat Wiadomości

Polscy rolnicy protestują przed Parlamentem Europejskim w Brukseli

„Parlament Europejski próbuje zniszczyć nasze rolnictwo” – alarmowali zachodniopomorscy rolnicy protestujący w Brukseli. Pikietę zorganizowali rolnicy z państw graniczących z Ukrainą, bo to one odczuły najmocniej skutki unijnego zniesienia ceł na produkty rolne właśnie z Ukrainy. Rolnicy domagają się pomocy od Unii i wycofania się z – ich zdaniem – chorych pomysłów ratowania klimatu poprzez likwidację gospodarstw.

„Chłopi razem” – to słynne już hasło wybrzmiało tym razem głośno przed Parlamentem Europejskim. Polscy rolnicy protestowali przeciw unijnej polityce rolnej. – Nie zgadzamy się z polityką Parlamentu Europejskiego, który próbuje zniszczyć nasze rolnictwo – mówi Krzysztof Hapanionek, rolnik z województwa zachodniopomorskiego. W tych mocnych słowach chodzi między innymi o decyzję Unii w sprawie zniesienia ceł na produkty rolno-spożywcze z Ukrainy. To spowodowało, że do Polski przywieziono ponad 3 miliony ton ukraińskiego zboża, które zalało magazyny.

– Otwarcie rynku z Ukrainy bez ceł, bez żadnej kontroli jest wyniszczaniem naszego rolnictwa, obniżeniem cen produktów rolnych w całej Europie, co spowoduje dalszy kryzys – tłumaczy Krzysztof Hapanionek, rolnik z województwa zachodniopomorskiego.

Europejscy rolnicy nie są w stanie konkurować z ukraińskimi. – Oni mają zupełnie inne normy, mają inne koszty produkcji i rolnictwo europejskie stoi pod bardzo dużym wyzwaniem i kryzysem. Dlatego tu jesteśmy i nie zgadzamy się z taką polityką – mówił Szymon Recławowicz, przew. NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” w powiecie białogardzkim.

To samo mówili też rolnicy z Bułgarii, Rumunii, Słowacji i Węgier. – To, co się w tej chwili dzieje w rolnictwie, nie tylko w polskim, ale w innych krajach Unii Europejskiej, jest nie do zaakceptowania – powiedział Piotr Kamiński z NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”.

– Oczekujemy, że cła będą utrzymane na produkty ukraińskie. Przede wszystkim na te produkty, które w dużym stopniu zalewają polski rynek – wyjaśnia Andrzej Karbowy, prezes Zachodniopomorskiej Izby Rolniczej.

To raczej tylko pobożne życzenia, bo Komisja Europejska chce przedłużyć o kolejny rok obowiązujące do 5 czerwca przepisy o zniesieniu ceł. – Powinny ich obowiązywać te same zasady, co obowiązują nas i dopóki tych norm nie spełnią, to uważamy, że to nie powinno trafiać na polski rynek – mówi Edward Kosmal, z-ca przew. NSZZ RI „Solidarność”.

Gdy Komisja Europejska nie słucha rolników, polski rząd wyszedł im z pomocą.

– Dzisiaj możliwości eksportowe zostały zapewnione, możliwości skupowe wewnątrz kraju również, a cena dla rolnika jest również opłacalna – tłumaczy premier Mateusz Morawiecki.

Polskie porty eksportują zalegające zboże na potęgę. Według szacunków niemal połowa nadwyżki jest już poza naszym krajem. – Polska staje się ogromnym hubem transportowym, logistycznym i porty będą pełnić tu niezwykle ważną rolę – mówi Marek Gróbarczyk wiceminister Infrastruktury.

Rolnicy mogą też liczyć na dopłaty do nawozów, wyższe dopłaty do paliwa rolniczego i powszechny skup zboża w dobrej cenie. – Rzepak i pszenicę udało nam się wywieźć w całości, aczkolwiek kontrakt jest do realizacji na wywóz z gospodarstwa – mówi Jan Fijoł, rolnik z województwa zachodniopomorskiego. Będą też dopłaty do strat, jakie rolnicy ponieśli przez decyzje Komisji Europejskiej.

To nie jest tak, że to Unia Europejska dała jakiś dodatkowy miliard euro na wspomożenie polskiego rolnictwa. To Polska z własnej puli będzie mogła wydzielić dla rolników tę kwotę – tłumaczy Leszek Dobrzyński, poseł PiS.

Komisja Europejska obiecała rolnikom z Europy Środkowo-Wschodniej pakiet wsparcia o wartości 100 milionów euro. Decyzji jednak od tygodni nie ma. – Żeby komisja się zebrała, to trzeba 7 tygodni, czyli prawie 2 miesiące. Czas tu nagli, bo sytuacja jest w wielu gospodarstwach dramatyczna – powiedział Edward Kosmal, z-ca przew. NSZZ RI „Solidarność”. A może być jeszcze gorsza, bo Unia dokręca śrubę rolnikom pakietem klimatycznym. Mają coraz więcej eko-obowiązków, a pieniędzy tyle samo. Unia chce dbać o planetę kosztem wielu gospodarstw, także poprzez ich likwidację. – Unia Europejska, która jest w granicach 2 czy 3 procent powierzchni świata, ma być tą zieloną wyspą, która ma uratować klimat w świecie. To jest coś nie tak – dodaje Piotr Kamiński z NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”.

Źródło: TVP3 Szczecin Fot.: Twitter, @AgroProfil

Related posts

Niemowlęta znalazły dom, szpital na Pomorzanach dziękuje

AZ

800 plus zamiast 500 plus. Co na to szczecinianie?

AZ

Koszalin/ Sanepid ponownie nie zezwala na kąpiel w „Wodnej Dolinie”

AZ

Wiceszef MSWiA: jeżeli będzie taka potrzeba wojewodowie będą wypłacać tzw. pomoc doraźną 

AZ

Symboliczne uruchomienie przesyłu w gazociągu Baltic Pipe – we wtorek

AZ

UOKiK: ponad 600 skarg konsumentów ws. wniosków o wakacje kredytowe

AZ

Zostaw komentarz

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Czytaj więcej

Polityka prywatności i plików cookie