Stoiska wojskowe z ciężkim sprzętem, stanowiska służb mundurowych, wystawy historyczne i prezentacje grup rekonstrukcyjnych, a na koniec tradycyjne zapalenie pomnika „Płonące Ptaki” – takie atrakcje przygotowano w ramach pikniku historycznego „Płomienie Zwycięstwa” zorganizowanego z okazji rocznicy zakończenia II wojny światowej.
Dr Wojciech Grobelski, historyk wojskowości zaznaczył, że początkowo w mieście nie urządzano hucznych obchodów zakończenia wojny. Pierwsi polscy osadnicy musieli bowiem zmagać się w tym czasie choćby z kradzieżami dokonywanymi przez sowieckich żołnierzy. – To fetowanie było raczej skromne. Centrum miasta było wcześniej zniszczone, więc trudno było zorganizować jakiekolwiek manifestacje – dodał.
Podczas tegorocznego pikniku mieszkańcy mogli zapoznać się m.in. z wystawami historycznymi przygotowanymi przez Archiwum Państwowe w Koszalinie. – Jedna składa się z oryginalnych dokumentów Alfreda Pionke – żołnierza Armii Polskiej gen. Andersa. Druga została zatytułowana „Koszalin 1945” i pokazuje, jak w pierwszych miesiącach tego roku kształtowała się polska administracja w Koszalinie – wyjaśniła Katarzyna Królczyk, dyrektorka Archiwum Państwowego w Koszalinie.
W pikniku uczestniczyli koszalinianie w różnym wieku, którzy przyszli na plac przed Politechniką Koszalińską, by m.in. upamiętnić ważne wydarzenie historyczne. – To jest pokazanie i synonim patriotyzmu. Przyszło dużo młodzieży i dzieci. Warto im wpajać te wartości – mówili.
Piknik zakończył się zapaleniem pomnika „Płonące ptaki” Władysława Hasiora.
Źródło/ prk24.pl/ Fot. Jarosław Ryfun