Modlitwa, apel pamięci, kwiaty i znicze – w ten sposób mieszkańcy Koszalina uczcili pamięć Polaków zamordowanych przez Rosjan w 1940 roku w Katyniu.
Uroczystość odbyła się przed pomnikiem Martyrologii Narodu Polskiego.
Franciszek Stec, kapitan Armii Krajowej podkreślił, że obecność na rocznicowych obchodach jest patriotycznym obowiązkiem: – 82 lata temu zginęła elita narodu. W barbarzyński sposób bolszewicy zamordowali ludzi kultury i innych, których uznali za wrogów swojego ustroju. Powinniśmy zawsze pamiętać o tych tragicznych wydarzeniach.
Wojciech Grobelski, prezes koszalińskiego oddziału Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej przypomniał, że zbrodnie w 1940 roku oparte były od początku na sowieckich kłamstwach: – Wyjątkowa perfidia była z obrońcami Lwowa. Gwarantowano, że polscy oficerowie będą mogli dojść do granicy. Gdy znaleźli się w punktach zbornych, natychmiast zostali aresztowani.
Halina Gałęziewska-Stefanowska, która w Katyniu straciła ojca, podkreśliła, że szczególnie ważna jest obecność młodzieży na takich uroczystościach, aby kontynuować pamięć o zamordowanych: – Musimy czcić pamięć o tych ludziach i opowiadać o tamtych wydarzeniach.
13 kwietnia obchodzimy Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. W 1940 roku sowieckie NKWD wymordowało prawie 22 tysiące polskich oficerów oraz jeńców wojennych z obozów i więzień zachodniej Białorusi i Ukrainy. Związek Sowiecki przyznał się do popełnienia zbrodni katyńskiej dopiero po 50 latach.
Źródło/ Fot. prk24.pl