W 81. rocznicę wybuchu II wojny światowej złożono kwiaty pod pomnikiem „W hołdzie Bohaterom Września 1939 – Rodacy” na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie.
Edward Zulewicz wspominał pierwsze dni wojny. Był wtedy uczniem szóstej klasy.
– Idąc ze szkoły do domu zobaczyłem pierwsze ślady wojny. Parę godzin wcześniej niedaleko dworca samoloty uszkodziły transport z żołnierzami. To była kawaleria, konie zabite, ludzie zabici. Ten szok był taki, że trudno było zamknąć oczy, człowiek przez cały czas miał je otwarte: co się dzieje, niepojęte?! – wspominał.
Za ofiary wojny modlił się – wraz z kapelanami Wojska Polskiego – arcybiskup szczecińsko-kamieński Andrzej Dzięga.
– Przywołując wspomnienie tamtego poranka i pierwszego dnia września stawiamy sobie pytanie: jakie siły działają w ludzkim sercu, skoro po wyjściu z Raju ludzie potrafią toczyć wojny, zarówno te militarne, jak i gospodarcze, polityczne, kulturowe i duchowe. A wśród nich to najważniejsze zmaganie o ludzkie serce i o ludzką duszę – podkreślił abp Dzięga.
Kwiaty pod pomnikiem złożyli kombatanci, przedstawiciele Wojska Polskiego, władz rządowych i samorządowych. Po uroczystości uczczono też pamięć generała Aleksandra Litwinowicza, jedynego tak wysokiego stopniem żołnierza, który jest pochowany w Szczecinie.
Źródło: Radio Szczecin