Szczecińskie Stowarzyszenie Mi-Gracja, od początku wojny w Ukrainie, zapewniło pomoc humanitarną ponad 10 tys. rodzin. Działacze otwierają w niedzielę punkt integracyjno-edukacyjny „Stacja Mi-Gracja”.
„Przez ostatnie trzy miesiące daliśmy wsparcie humanitarne ponad 10 tys. rodzin” – podsumowała prezeska Stowarzyszenia Mi-Gracja Katerina Zavizhenets.
Do potrzebujących trafiło ponad 78 ton darów, w tym: 38 600 kg jedzenia, 13 385 kg artykułów chemicznych oraz blisko 18 930 kg odzieży. Wydano ponad 70 wózków dziecięcych, 7 wózków inwalidzkich, 9 rowerów, 15 fotelików, 13 łóżek dziecięcych i 39 materaców.
„Czas już też zadbać o tych ludzi, których mamy pod swoją opieką(…) Chcemy działać w kierunku wsparcia też takiego mentalnego, rozwojowego osób nowo przybyłych z Ukrainy i nie tylko, też osób z doświadczeniem migracji i doświadczeniem uchodźczym również” – podkreśla Katerina Zavizhenets.
Stowarzyszenie otwiera punkt integracyjno-edukacyjny „Stacja Mi-Gracja” przy al. Wojska Polskiego 69. Działacze zapraszają na „Dzień Drzwi Otwartych”, który odbędzie się w niedzielę (12 czerwca).
W punkcie prowadzone będą m.in. szkolenia z języka polskiego, porady prawne, a także spotkania z logopedą i psychologiem (również w języku ukraińskim).
„Ten dom będzie szczególnym miejsce spotkań, taka przytulna przystań dla tych, którzy potrzebują przyjść chociaż trochę się poczuć jak w Ukrainie lub tam skąd przyjechał. Chcemy stworzyć przestrzeń do współpracy międzykulturowej” – powiedziała Zavizhenets.
Jak dodaje prezeska Stowarzyszenia Mi-Gracja wiele osób decyduje się też na powrót do Ukrainy. Jak mówi „wiele osób podejmuje nie łatwą decyzję, żeby wrócić i mieszkać na swoim terenie, w swoim kraju, pomimo że pod ostrzałami”.
„Ludzie wracają, dlatego że to jest tęsknota, nostalgia. Oni tam pozostawili swoich mężów, swoje rodziny, dzieciaki też tęsknią za rodziną” – dodała.
Według danych Staży Granicznej, od 24 lutego, z Polski do Ukrainy odprawiono 1,92 mln osób.
Źródło/PAP/RadioSzczecin.pl