Śpiewała przy kołobrzeskim molo – w piątek usłyszała wyrok sądu. Mowa o niepełnosprawnej wokalistce, która od miesięcy spierała się w tej sprawie ze strażą miejską.
Pani Agnieszka, śpiewając przy molo, wykorzystuje własne bezprzewodowe nagłośnienie. Właśnie ten fakt sprawia, że podczas jej występów interweniowała straż miejska. Zgodnie z prawem, w strefie uzdrowiskowej głośników bez zezwolenia używać bowiem nie można.
Sprawa trafiła do sądu. Ostatecznie sąd uznał, że pani Agnieszka świadomie złamała prawo, stąd kara grzywny w wysokości 3 tysięcy złotych. Pani Agnieszka mówi, że jej występy z uwagi na stopień niepełnosprawności nie byłyby możliwe, gdyby nie wykorzystywanie nagłośnienia.
– Nagłośnienie zastępuje mi instrument muzyczny, akustyczny, który w przeciętnym, normalnym przypadku mogłabym zastosować. U mnie jest to po prostu niemożliwe i nagłośnienie jest dla mnie ułatwieniem zastępowania instrumentu akustycznego – powiedziała pani Agnieszka.
Obrońca wokalistki zapowiedział wniesienie apelacji.
Źródło/RadioSzczecin.pl