Zdobywca wielu prestiżowych nagród na świecie. W Polsce m.in. pięciu Fryderyków. W ciągu 10 lat istnienia stał się synonimem najlepszych wykonań muzyki współczesnej. Sekstet wokalny proMODERN zainaugurował w piątek rezydenturę artystyczną w Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie.
Starannie dobieramy repertuar w oparciu o rzadko wykonywane najbardziej wymagające dzieła twórców naszych czasów, m.in. Krzysztofa Pendereckiego, Witolda Lutosławskiego, Andrzeja Panufnika, Zygmunta Krauze, Luciano Berio, czy Karlheinza Stockhausena – powiedział Piotr Pieron (bas) z zespołu proMODERN.
– Cieszymy się, że idea powstania proMODERN tak dobrze zarezonowała w środowisku muzycznym, bo faktycznie kompozytorzy lubią pisać takie dzieła, więc my z chęcią taką lukę wypełniamy będąc zespołem wokalnym specjalizującym się w wykonawstwie muzyki współczesnej i mamy takie ambicje, by najciekawszą muzykę pokazywać jak najlepiej – uzupełnił Piotr Pieron.
W piątek grupa przejmująco wykonała utwory Claudio Monteverdiego, Tadeusza Kasserna, Andrzeja Karałowa i Arvo Pärta. Tego ostatniego twórcy ze szczecińskimi symfonikami pod batutą Macieja Tworka.
– To jest wspaniała idea, że Filharmonia w Szczecinie w tak oryginalny sposób potraktowała rezydenturę. proMODERN jest strzałem w dziesiątkę. Także cieszę się, że ten koncert inauguracyjny miałem przyjemność i szczęście poprowadzić z tym niezwykłym „Stabat Mater” Arvo Pärta – podsumował Michał Tworek.
Kolejny koncert w Filharmonii z udziałem proModern odbędzie się 3 grudnia 2023 roku.
Źródło/RadioSzczecin.pl