Blisko sto tysięcy złotych udało się zebrać w czasie festynu strażackiego w Kołobrzegu. Wszystkie pieniądze zostaną przeznaczone na ratowanie zdrowia jednego z miejscowych strażaków, który uległ tragicznemu wypadkowi.
Piotr Milczarek wracając ze służby w kołobrzeskiej straży pożarnej był świadkiem wypadku na drodze S6. Gdy niósł pomoc poszkodowanej kobiecie został potrącony przez nadjeżdżający samochód.
Chociaż jego życie udało się uratować, to nadal przebywa w śpiączce. W ostatnich dniach trafił do warszawskiej kliniki „Budzik”, gdzie czeka go długotrwała i kosztowna walka o powrót do zdrowia. Dlatego bliscy, koledzy z macierzystej jednostki i ochotniczych straży pożarnych zorganizowali festyn „Budzimy Piotrka”.
Marcin Tekiel, wiceprezes zarządu Związku Ochotniczych Straży Pożarnych w powiecie kołobrzeskim mówi, że akcję wspiera całe środowisko strażackie.
Jest akcja i jest reakcja. Bardzo silne poruszenie; nie tylko u nas w powiecie, ale w całej Polsce. Jeżeli chodzi o nasz rejon wszystkie jednostki zadeklarowały chęć pomocy. Wiemy, o co chodzi – chodzi o ratowanie zdrowia naszego kolegi Piotra. Nie było osoby, która by się zawahała i powiedziała „nie” – powiedział.
W czasie samego festynu udało się zebrać prawie 96 tysięcy złotych. Na tym jednak nie koniec.
Wciąż trwają licytacje gadżetów przekazanych m.in. przez mistrza olimpijskiego Zbigniewa Bródkę.
Źródło/ Radio Szczecin/ Fot. Przemysław Polanin