W piątek czas na języki obce, a w poniedziałek – matematyka.
„Pan Tadeusz” Adama Mickiewicza, „Przedwiośnie” Stefana Żeromskiego i wiersz „Mogę” Ewy Lipskiej to teksty, z którymi zmierzyli się tegoroczni maturzyści na egzaminie z języka polskiego.
Pewny jestem, zero stresu. Matematykę trochę powtórzę, najgorszy ten polski. – Już teraz z górki dla mnie. Reszta wydaje się prostsza. – Najtrudniejsze przede mną, jestem z klasy humanistycznej, czyli ten polski podstawowy był taki miły, łatwy wstęp, najbardziej boję się matematyki i polskiego rozszerzonego – deklarują maturzyści.
Każdy z uczniów poza tymi trzema egzaminami musi przystąpić do jednego z egzaminów na poziomie rozszerzonym z wybranego przedmiotu oraz egzaminów ustnych z języka polskiego i języka obcego nowożytnego. Szef Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marcin Smolik potwierdził, że nie ma przesłanek do unieważnienia matury w jakimś miejscu w związku, na przykład z przeciekami.
Źródło/ Radio Szczecin/ Fot. Robert Stachnik