12.8 C
Szczecin
29 kwietnia 2024
Miasto Szczecin Zdrowie

Szczecin/ Ponad tysiąc przeszczepów wątroby wykonali lekarze ze szpitala wojewódzkiego

Znaczenie dawstwa narządów, które może uratować czyjeś życie podkreślali w piątek pacjenci i pracownicy szczecińskiego szpitala wojewódzkiego. Świętowali tysiąc przeszczepień wątroby w placówce.

„Za każdym sukcesem transplantologii kryją się jakieś historie. Są to też tragedie rodzin, które zdecydowały, że ich najbliższa osoba będzie dawcą. Musimy pochylić przed nimi czoło, bo są to ludzie, którzy zrobili to z miłości do drugiego człowieka (…). Bez nich medycyna nie poszłaby do przodu i tych tysiąc przeszczepów nie odbyłoby się” – mówiła podczas piątkowej uroczystości dyrektor szpitala wojewódzkiego w Szczecinie Małgorzata Usielska. Zaznaczyła, że tysięczny przeszczep odbył się w styczniu, od tamtego czasu wykonano jeszcze ponad 20 takich operacji.

Odznaczenia państwowe przyznane przez prezydenta RP Andrzeja Dudę wręczył lekarzom wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki.

„Jesteście państwo w pewnej mierze w roli stwórców. Nie chcę oczywiście tutaj przesadzić, ale myślę, że jest coś, co jest bardzo transcendentne w zawodach medycznych, w sposób szczególny u transplantologów – to danie drugiego życia” – mówił wojewoda.

Podczas uroczystości pracownicy szpitala zostali także wyróżnieni Honorowymi Odznakami Gryfa Zachodniopomorskiego.

„Najczęściej zadawanym mi pytaniem jest, +jak się pan czuje+ i zdziwienie, że po przeszczepie czuję się dobrze” – mówił dziennikarzom Marcin Walukiewicz, pacjent, u którego wykonano tysięczny przeszczep wątroby w szpitalu wojewódzkim.

Dodał, że przeszczep był konieczny z powodu marskości wątroby, do której doprowadziło wirusowe zapalenie wątroby typu C – z chorobą żył kilkanaście lat. Wspominał, że dowiedział się o niej podczas oddawania krwi w czasie służby w wojsku. Na przeszczep czekał od września ub.r. do stycznia – choć w tym czasie dwukrotnie okazało się, że nie mógł poddać się operacji ze względu na inną chorobę, którą akurat przechodził.

Zaznaczył, że myśli o dawcy – choć ze względu na konieczność zachowania anonimowości nie wie, kim był.

„Bardzo jestem wdzięczny tej osobie i jej rodzinie, że nie było żadnych sprzeciwów, że dostałem ten organ. Trzeba ludzi kształcić w tym temacie, aby wyrażali zgodę na oddawanie organów, naprawdę warto” – mówił.

Znaczenie dawstwa organów podkreślał także Paweł Pajączkowski, drugi pacjent szpitala. Jemu wątrobę przeszczepiono ponad 20 lat temu.

„To było 5 lutego 2001 r. To były moje +drugie urodziny+. Doktora (Romana) Kostyrkę nazwałem po transplantacji swoim drugim ojcem” – mówił. Opowiadał, że wirusem zapalenia wątroby typu B został zakażony w szpitalu, tuż po swoich narodzinach.

Podkreślił, że każdy powinien przemyśleć kwestię zgody na oddanie narządów do przeszczepu po śmierci.

„Każdy z nas może uratować kilka osób, zezwalając na pobranie swoich narządów. Uważam, że jest za mało świadomości, a to powinno być nagłaśniane – żeby ludzie zdali sobie sprawę, że są dawcami życia” – mówił Pajączkowski.

Źródło: PAP Fot.: Puls Pomorza Zachodniego

Related posts

Oferty z Polski i z Niemiec. Trwają szczecińskie Targi Pracy

AZ

81. rocznica wybuchu II wojny światowej

Admin

Prezes ZUS: nadal można korzystać z bonów turystycznych

Admin

Owacyjne przyjęcie gitarzysty Janka Pentza w Szczecinie

JK

Pogoń skończyła świętowanie

JK

W trosce o bezpieczeństwo mieszkańców Szczecina Wody Polskie prowadzą prace zapewniające rezerwę retencyjną Jeziora Słonecznego

KM

Zostaw komentarz

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Czytaj więcej

Polityka prywatności i plików cookie