Część narodów żyjących w I RP jest w UE i NATO; bardzo mocno wspieramy Ukrainę na drodze do przystąpienia do tych wspólnot – powiedział szef MON Mariusz Błaszczak nawiązując do wtorkowych uroczystości z okazji 231. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja.
„Nie mam wątpliwości, że mamy olbrzymi potencjał, tkwiący przede wszystkim w ludziach, zarówno Polakach, jak i Ukraińcach, jak też naszych sąsiadach Litwinach, Łotyszach i Estończykach” – oświadczył we wtorek prezydent Andrzej Duda z okazji Święta Narodowego Trzeciego Maja. Jak dodał, „wierzę głęboko, że jesteśmy w stanie, tutaj w naszej części Europy, budować wielką wspólnotę narodów, taką, o jakiej mocy uczy nas nasza historia”. „Niech żyją narody dawnej Rzeczypospolitej” -powiedział.
W środę szef MON został zapytany w Programie Pierwszym Polskiego Radia, czy to jest zapowiedź budowy czegoś w rodzaju „Unii Środkowoeuropejskiej”.
„Bardziej bym to widział w kontekście tego, że część tych narodów, które tworzyły I Rzeczpospolitą, jest w Unii Europejskiej, jest w Sojuszu Północnoatlantyckim. A więc jest to – z mojej perspektywy – zaproszenie Ukrainy do tego, żeby przystąpiła do Unii Europejskiej, żeby przystąpiła do Sojuszu Północnoatlantyckiego” – odpowiedział. Przypomniał, że „zabiegał o to śp. prezydent Lech Kaczyński”.
W tym kontekście szef MON nawiązał do szczytu NATO w Bukareszcie w Rumunii w kwietniu 2008 r., gdzie – jak ocenił – „ze względu na opór Niemiec” oddaliła się perspektywa przystąpienia Ukrainy do NATO.
Błaszczak – ponownie odnosząc się do konstytucji 3 maja 1791 roku – zaznaczył, że dotyczyła ona przecież narodów, które żyły w I RP, a w związku z tym „mamy do czego się odwołać”.
„Dziś część tych narodów jest w Unii i w NATO, a szczególnie tu podkreślam Sojusz Północnoatlantycki. I bardzo mocno wspieramy Ukrainę na drodze właśnie do przystąpienia do tych wspólnot” – podsumował.
Błaszczak był też pytany przez PR1 o pomysł, aby budować armię europejską, o czym mówił na początku kwietnia były belgijski premier i obecny eurodeputowany Guy Verhofstadt.
„To jest sytuacja dość złożona, bo na pewno armia Unii Europejskiej nie może być konkurencyjna wobec Sojuszu Północnoatlantyckiego, a w wypowiedziach niektórych polityków, właśnie tych lewicowych polityków, którzy dominują w UE, takie teorie powstawały. Czyli nie może tak być” – odpowiedział.
Jednocześnie poparł działania wzmacniające „zdolności obronne” UE.
„Każda inicjatywa, która wzmacnia zdolności obronne państw Unii Europejskiej jest warta poparcia. Trzeba tę sytuację monitorować, kontrolować. (…) Najważniejsze jest, żeby państwa tworzące UE więcej swoich budżetów przeznaczały na obronność. I to jest dobre dla bezpieczeństwa” – podkreślił minister Błaszczak.
Źródło/ PAP/ Fot. wpolityce.pl
