Miasto Koszalin uzyskało w poniedziałek zgodę radnych na wszczęcie procedury zmierzającej do poszerzenia jego granic administracyjnych. Zmiana spowoduje powiększenie miasta o ponad 2 tys. ha o ok. 3,5 tys. mieszkańców – powiedział sekretarz magistratu Tomasz Czuczak.
Projekt uchwały w sprawie przystąpienia do procedury zmiany granic administracyjnych miasta Koszalina został wprowadzony do porządku obrad poniedziałkowej sesji na wniosek prezydenta Koszalina Piotra Jedlińskiego.
Zgodnie z jego założeniami, jak podał Czuczak, przedstawiona propozycja zakłada rozszerzenie granic Koszalina o sołectwo Kretomino (gmina Manowo), sołectwo Mścice (gmina Będzino) i część sołectwa Stare Bielice (gmina Biesiekierz). „Ta zmiana spowoduje przyrost miasta o ponad 2 tys. ha oraz o ok. 3,5 tys. mieszkańców” – powiedział Czuczak.
Za przyjęciem uchwały zagłosowało 14 radnych (PiS, Wspólny Koszalin, niezrzeszeni) przy trzech głosach sprzeciwu i trzech wstrzymujących się z Koalicji Obywatelskiej. Pięcioro z 25 radnych było nieobecnych.
Jeszcze na tej samej sesji radni przyjęli uchwałę w sprawie przeprowadzenia konsultacji w sprawie zmiany granic administracyjnych miasta Koszalina. Ta procedowana była po półtoragodzinnej przerwie przy zwiększonej do 24 liczbie radnych. Za jej przyjęciem głosowało 15 radnych (PiS, Wspólny Koszalin, niezrzeszeni) przy czterech głosach sprzeciwu i trzech wstrzymujących się radnych z KO.
Przyjęcie obu uchwał było konieczne, by mogła ruszyć procedura zmierzająca do zmiany granic administracyjnych Koszalina.
Jak podał Czuczak, w ciągu kolejnych trzech miesięcy przeprowadzone zostaną konsultacje z mieszkańcami Koszalina.
„Z wszczęciem procedury informuje się gminy, które będą przedmiotem zmiany granic. (…) Po konsultacjach przygotowuje się wniosek dotyczący zmiany granic wraz z wynikami konsultacji i ten wniosek rada miejska kieruje do wojewody, który opiniuje go i następnie przekazuje ministrowi spraw wewnętrznych i administracji” – informował na sesji Czuczak.
Zaznaczył, że stosowny wniosek do MSWiA powinien zostać złożony do 31 marca 2022 r., po wcześniejszym podjęciu uchwały przez radę o jego skierowaniu.
Dodał, że jeśli tak się stanie, ostateczną decyzję o uwzględnieniu wniosku podejmie do 30 czerwca 2022 r. Rada Ministrów. Zmiany dotyczące granic Koszalina weszłyby wówczas w życie od 1 stycznia 2023 r.
Czuczak, odpowiadając na pytania radnych, zaznaczył, że z włodarzami sołectw, których dotyczą uchwały, prowadzone są rozmowy w sprawie m.in. różnych form rekompensat za utracone tereny. „Te rozmowy trwają, nie zostały jeszcze zakończone. Prowadzi je prezydent miasta” – powiedział sekretarz magistratu.
Zaznaczył przy tym, że prezentowane plany zmiany granic są wynikiem rozmów z włodarzami sąsiednich miejscowości i w ocenie władz Koszalina są możliwe do zrealizowania.
„Miejscowości wykazują jednorodność funkcji mieszkaniowych i usług w układzie miejskim Koszalina, są one powiązane z naszym miastem, zarówno w sferze społecznej, gospodarczej, technicznej” – podkreślił Czuczak.
Poinformował, że zgodnie z wynikiem analiz, „Koszalin, by dalej się rozwijać, musi pozyskać nowe tereny, przede wszystkim inwestycyjne, gdyż tych nam już zaczyna brakować”.
Dodał, że równie ważny jest „czynnik ludnościowy”. „Widać bardzo znaczący postęp suburbanizacji Koszalina i te tereny przyległe do naszego miasta dosyć znacząco się powiększają ludnościowo, natomiast jednocześnie spada liczba mieszkańców naszego miasta” – wskazał Czuczak. Podkreślił, że mieszkańcy miejscowości, które mają być przyłączone do Koszalina, korzystają z usług miasta, a miejscowości, w których mieszkają mają „charakter typowo miejskich sypialni”.
W 1954 r. do Koszalina przyłączono Rokosowo, w 1959 r. część Chełmoniewa, a 1 stycznia 1989 r. w granicach znalazły się Lubiatowo, Dzierżęcino, Chełmoniewo, Wilkowo, Sarzyno oraz Raduszka, a także część wsi Konikowo. W 2010 r. miasto powiększyło się o sołectwo Jamno i Łabusz.
Źródło/ PAP/ Fot. prk24.pl
