Zmarł najsłynniejszy kajakarz świata – Aleksander Doba. Podróżnik z Polic odszedł w poniedziałek.
O śmierci wybitnego kajakarza, który ostatnio starał się zdobyć szczyt Kilimandżaro poinformowała rodzina.
Jak czytamy w internecie: „Aleksander Doba. Zmarł śmiercią podróżnika zdobywając najwyższy szczyt Afryki – Kilimandżaro spełniając swoje marzenia”. Pod tymi słowami podpisali się najbliżsi: „Pogrążona w żalu żona, synowie, synowe i wnuczki”.
Podróżnik znany był ze swoich ekstremalnych ekspedycji – kajakiem Olo opływał świat. To pierwszy człowiek w historii, który samotnie pokonał kajakiem Atlantyk wyłącznie o własnych siłach. Łącznie zrobił to trzykrotnie.
Opłynął kajakiem Morze Bałtyckie i Bajkał. Również jako pierwszy opłynął całe polskie wybrzeże z Polic do Elbląga oraz Polskę po przekątnej z Przemyśla do Świnoujścia.
Zdobył tytuł „Podróżnika roku” magazynu „National Geographic”. Współpracował z Radiem Szczecin. Kilka lat temu prowadził audycję: „Doba w godzinę”.
Aleksander Doba miał 74 lata.
Źródło Radio Szczecin