Historyczna świetlica stoczniowa uratowana. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zdecydowało o powołaniu oddziału Instytutu Dziedzictwa Solidarności, który będzie miał siedzibę w przejętych od miasta stoczniowych budynkach.
– Jestem zadowolony – stwierdził dr Marcin Stefaniak z Rady Instytutu Dziedzictwa Solidarności. To pierwsza, reakcja jednego z głównych zainteresowanych ratunkiem stoczniowej świetlicy. – My czyniliśmy te starania przez 9 lat i w końcu to się udało zrobić – zaznaczył dr Stefaniak.
Po latach walki o godne upamiętnienie tego miejsca, wreszcie nastąpił przełom. Ministerstwo Kultury w porozumieniu z Komisją Krajową NSZZ „Solidarność” – podjęło decyzję o utworzeniu Oddziału Instytutu Dziedzictwa Solidarności w Szczecinie.
– Krok w odpowiednią, dobrą stronę. To jest krok, w którym docenia się rolę Szczecina w historii „porozumień sierpniowych”, w historii dziedzictwa „Solidarności” – powiedział Mieczysław Jurek, przew. NSZZ „Solidarność” Pomorza Zachodniego.
Oddział Instytutu Dziedzictwa Solidarności w Szczecinie ma znajdować się w budynku z historyczną świetlicą stoczniową. To właśnie tam w 1980 roku, komunistyczna władza rozpoczęła rozmowy z robotnikami, które zakończyły się podpisaniem słynnych „porozumień sierpniowych”.
– Ten obiekt trzeba chronić i trzeba to robić szybko, póki jeszcze żyją ludzie, którzy tamte emocje przeżywali i brali udział w tych zmaganiach – podkreślił Andrzej Gwiazda, działacz opozycji antykomunistycznej, wyp. arch.
Apelowali od dawna działacze antykomunistycznej opozycji. Niestety przez lata, władze Szczecina nie wsłuchały się w te głosy. Była mowa o braku pieniędzy na inwestycje. – Mnie zawsze dziwiło, że miasto Szczecin oddawało tę sprawę kompletnie walkowerem. Nawet w kontekście naszego sporu, rywalizacji z Trójmiastem. Gdzie mieliśmy pretensje, że Sierpień ’80 to głównie Gdańsk, Trójmiasto. A przecież w Szczecinie również działa się wielka historia Polski – oświadczył Leszek Dobrzyński, poseł PiS.
Jako pierwsi – „porozumienia sierpniowe” podpisali właśnie protestujący w Szczecinie. Dzień później w Gdańsku. Dlatego „Solidarność” Pomorza Zachodniego nie kryje żalu do władz miasta, o brak działań w sprawie upamiętnienia tych przełomowych wydarzeń. – Nie dba się o najnowszą, polską historię Szczecina. Przy każdej inicjatywie, którą robimy jako „Solidarność”, aby uwiecznić te wydarzenia z najnowszej historii, napotykamy na opór. Dziwne jest to – stwierdził Mieczysław Jurek, przew. NSZZ „Solidarność” Pomorza Zachodniego.
– 40 lat nic się nie robiło, kiedy inne miasta, jak Gdańsk, Lipsk, Budapeszt postawiły na historię miasta. Dla mnie to było żenujące – powiedział dr Wojciech Lizak, historyk, wyp. arch.
Teraz sprawy, w swoje ręce wzięło Ministerstwo Kultury. Powołany przez nie instytut, będzie odpowiedzialny za remont i adaptację stoczniowej świetlicy oraz opracowanie i przygotowanie wystawy stałej. – To będzie instytucja, która będzie żyła, to nie będzie muzeum. Będzie funkcjonowała jako centrum edukacyjne Szczecina. Tak sobie to wyobrażam, tak to jest zaplanowane – tłumaczy Mieczysław Jurek, przew. NSZZ „Solidarność” Pomorza Zachodniego.
Przedstawiciele Instytutu Dziedzictwa Solidarności muszą porozumieć się z miastem, w sprawie przekazania nieruchomości.
Obecnie trwają konsultacje przedstawicieli Instytutu Dziedzictwa Solidarności oraz władz Miasta Szczecina, dotyczące warunków przekazania Instytutowi Dziedzictwa Solidarności budynku stoczniowej świetlicy. Warunkiem utworzenia jest dokonanie szczegółowych uzgodnień, co do zakresu terenu, jaki zostanie przekazany oraz przygotowanie obiektu do przekazania go na cele inwestycyjne – informuje Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Miasto chce oddać budynki oraz przyległy do nich teren za symboliczną złotówkę.
– Ta decyzja jest dla nas dosyć optymistyczna i mamy nadzieję, że spowoduje, że ten bardzo ważny dla Szczecina obiekt, zostanie zachowany i powstanie tam instytucja, która będzie krzewiła pamięć o Sierpniu ’80 – oświadczył Krzysztof Soska, zastępca prezydenta Szczecina.
Ministerstwo mówi m.in. o wzięciu odpowiedzialności przez państwo za ochronę spuścizny szczecińskiej „Solidarności”. Na modernizację świetlicy stoczniowej, przeznaczy co najmniej 60 milionów złotych.
– To jest dobre zainwestowanie środków publicznych w instytucję, która będzie budowała tożsamość historyczną naszego regionu i Polski. A a według mnie, dzięki tej instytucji za 2-3 czy 5 lat będzie kojarzony głównie z „Solidarnością” – uważa dr Marcin Stefaniak z Rady Instytutu Dziedzictwa Solidarności.
Źródło:TVP3 Szczecin fot. dzieje.pl
