Już 15 stycznia startuje kolejna tarcza, która ma wspomóc przede wszystkim branżę turystyczną, hotelarską i eventową. Do przedsiębiorców trafi dodatkowe 20 miliardów złotych, co ma wzmocnić działanie poprzednich tarcz antykryzysowych i finansowych. O tym, że przynoszą efekt, świadczą najnowsze dane z rynku pracy. Bezrobocie w Polsce jest na stabilnym poziomie, wynosi 6,2 procent – to drugi najniższy wynik w Europie.
To był trudny rok dla przedsiębiorców. Kolejny również zależy od sytuacji epidemicznej. Dlatego już od 15 stycznia, rusza kolejna tarcza antykryzysowa, tym razem 6.0. To podobne wsparcie jak wiosną ubiegłego roku. Oprócz zwolnień ze składek ZUS czy postojowego, to także bezpośrednie subwencje z drugiej tarczy finansowej Polskiego Funduszu Rozwoju. – Mamy głęboką nadzieję, że zarówno tarcza antykryzysowa czy finansowa, jak i szczepionki przyczynią się do tego, że za kilka tygodni wręcz, możemy wrócić do w miarę normalnego funkcjonowania – mówi Robert Bodendorf, prezes Zachodniopomorskiego Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.
Główne kryteria przyznawania pomocy, to spadek przychodów przynajmniej o 1/3 i utrzymanie zatrudnienia. Subwencje mogą dostać także Ci przedsiębiorcy, którzy w tamtym roku już takie wsparcie dostali. W ich przypadku rząd dodatkowo zdecydował o umorzeniu w całości poprzednio wypłaconej pomocy.
– Ta pomoc jest potrzebna, ponieważ w przeciwnym razie, te branże, które są adresatami tej tarczy, mogą się nie podnieść lub koszt ich podniesienia się, będzie bardzo, bardzo wysoki – tłumaczy ekonomista dr hab. Leonard Rozenberg, prof. ZUT.
Polska, wciąż znajduje się wśród krajów o najniższej stopie bezrobocia w Europie. W grudniu wyniosła ona 6.2 procent. – My właściwie poza Czechami mamy najniższy poziom bezrobocia. To pokazuje, że te wszystkie tarcze, a już mówimy o tarczy 6.0, są skuteczne – zaznaczył Zbigniew Bogucki, wojewoda zachodniopomorski. Dodatkowo rząd właśnie rozpoczął pracę nad nową polityką przemysłową. Cel jest jeden: wzmocnienie gospodarkę i wzrost konkurencyjności polskich firm.
– To wiele dziedzin życia, które chcemy pokazać, jakie mamy w planie zreformować. Po to, żeby ten wzrost gospodarczy był szybszy, bardziej sprawiedliwy, żeby ludzie z niego skorzystali, żeby jak najszybciej można było tworzyć nowe miejsca pracy – oświadczył premier Mateusz Morawiecki.
Do końca stycznia potrwają konsultacje, m.in. z przedsiębiorcami i ekonomistami. – Chcemy we współpracy ze środowiskami biznesowymi opracować taki plan konkretnych działań, które ruszą już od drugiej połowy tego roku i które pchną polski przemysł na tory jeszcze bardziej dynamicznego rozwoju – powiedział Jarosław Gowin, minister rozwoju, pracy i technologii, wyp. dla Programu 3 Polskiego Radia. – Nareszcie, ktoś rozumie, że polską gospodarkę trzeba budować na bazie polskich, rodzimych i prywatnych przedsiębiorstw. Cieszy bardzo fakt, że rząd rozpoczął politykę przemysłową od konsultacji z polskimi przedsiębiorcami – zaznaczył Robert Bodendorf, prezes Zachodniopomorskiego Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.
Choć walka z koronawirusem wciąż trwa, to zdaniem ekonomistów 2021 rok będzie rokiem odbicia gospodarczego. – Gospodarka zwykle po takim tąpnięciu bardzo gwałtownie reaguje, ale bardzo pozytywnie reaguje, czyli reaguje takim dosyć dużym, gwałtownym rozwojem, więc powinniśmy być w ograniczonej skali optymistami – wyjaśnia ekonomista dr hab. Leonard Rozenberg, prof. ZUT. Według Banku Światowego PKB Polski urośnie o 3,5 procent.
Źródło:TVP3 Szczecin fot. Pixabay
