W okresie przedwyborczym może dochodzić do różnego rodzaju incydentów, których celem jest destabilizacja. To, czy tak jest w przypadku sytuacji na kolei, badają służby – podkreślił w poniedziałek wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, koszaliński poseł Prawa i Sprawiedliwości Paweł Szefernaker.
Paweł Szefernaker powiedział, że służby – w tym policja i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego – badają incydenty na kolei. Doszło do pierwszych zatrzymań – w niedzielę podlascy policjanci ujęli dwóch mężczyzn w związku z nadawaniem sygnałów radio-stop, które doprowadziły miejscami do wstrzymania ruchu kolejowego.
Wiceminister Szefernaker zapytany, czy poszczególne incydenty mogą mieć ze sobą związek odparł, że zbliżają się wybory parlamentarne, a za granicą, na Ukrainie, toczy się wojna.
Dopytywany, jaki jest związek między wyborami a incydentami, wiceszef MSWiA wyjaśnił, że chodzi o pewnego rodzaju destabilizację. – W czasie przedwyborczym na całym świecie pojawiają się różnego rodzaju incydenty, które mają wpływać na różnego rodzaju sytuację rozchwiania przedwyborczego – powiedział.
– Na całym świecie, w takiej sytuacji w XXI wieku, zdarzają się różnego rodzaju incydenty mające charakter cyberataków – to akurat nie są cyberataki, bo to jest ingerencja w system kolejowy – i myślę, że musimy się przyzwyczaić, że tego typu incydenty będą się zdarzały – dodał Paweł Szefernaker.
Od kilku dni w PKP PLK działa specjalny zespół składający się z zarządcy infrastruktury i przewoźników, który nadzoruje sprawne i bezpieczne kursowanie pociągów po sieci kolejowej.
Paweł Szefernaker mówił także w rozmowie z RMF FM, że nie ma jeszcze decyzji co do tego, w którym okręgu w wyborach parlamentarnych będą startować poszczególni kandydaci. Wyjaśnił, że on sam, tak jak do tej pory, zadeklarował chęć startu do Sejmu w okręgu koszalińskim. – Listy PiS zostaną zaprezentowane na przełomie sierpnia i września, za parę dni – powiedział.
– Mamy wielu ministrów, którzy nie pełnią dzisiaj funkcji parlamentarnych, a będą szli w wyborach. Mamy wiele osób o znanych nazwiskach, które będą walczyły o mandaty. To będą bardzo mocne listy, a żeby one były mocne, to też niektóre osoby, nasi liderzy wystartują w takich miejscach, żeby móc zdobyć jak najwięcej mandatów – stwierdził koszaliński poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Paweł Szefernaker pytany był również o incydent z udziałem policyjnego Black Hawka w Sarnowej Górze, gdzie odbywał się piknik militarny. Wiceminister Szefernaker podkreślił, że moment incydentu to nie był pokaz, tylko start śmigłowca. Wskazał, że helikopter, który przyleciał na piknik, miał tylko stać i odlecieć po wydarzeniu. – Tak to miało wyglądać. W czasie, kiedy odchodził stamtąd doszło do incydentu, który jest badany w tej chwili przez służby, przez ekspertów – powiedział.
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji zaznaczył, że na tym pikniku był też inny sprzęt, np. czołgi Leopard. – W Polsce w te wakacje odbyły się setki różnego rodzaju pikników militarnych, gdzie ten sprzęt się pojawia – powiedział.
Źródło/PAP