Boom turystyczny po polskiej stronie Bałtyku coraz bardziej przeraża Niemców. Ich media donoszą, że nakłady inwestycyjne w polski pas nadmorski, bezpośrednio wpływają na pustki w hotelach i pensjonatach zachodniego sąsiada. Polskie kurorty przeżywają złote żniwa, co widać na przykładzie choćby Świnoujścia, gdzie obłożenie hotelowe wciąż bije rekordy.
Sezon wystartował zaledwie 3 tygodnie temu. Jednak afrykańskie upały już sprawiły, że wakacje nad polskim Bałtykiem niczym się nie różnią od tych na Majorce. – Codziennie mamy słoneczko, fajne warunki. Spacerujemy, oddychamy i ładujemy akumulatory na dalszą część życia – mówi jedna z turystek.
To, co nas cieszy, martwi naszych sąsiadów. Niemieckie media znów alarmują, że polskie kurorty są celem ich rodaków. Powód – lepszy dojazd i wyższy standard wypoczynku i co najważniejsze wszystko jest tańsze.
– Jeśli, ktoś chce pojechać do Świnoujścia, wykorzystując ten tunel i przejdzie się promenadą równolegle do plaży, to będzie zdumiony inwestycjami, które zostały poczynione. Jak przejdzie dalej w kierunku Ahlbeck, Heringsdorf i Bansin, to nie znajdzie, takich inwestycji, chociaż będzie długo szukał – mówi ekonomista dr hab. Leonard Rozenberg, prof. ZUT.
Inwestycje – to nie tylko nowe hotele i pensjonaty, ale także infrastruktura krytyczna, jak drogi. Symbolem naszych inwestycji w rozwój gospodarki, w tym turystyki jest tunel. Dzięki niemu nie tylko Świnoujście trafiło do pierwszej ligi kurortów w tej części Europy. Zdaniem europosła PiS Joachima Brudzińskiego, dziś już nie dziwią protesty Niemców, którzy próbowali zablokować budowę tunelu.
– Tu jest odpowiedź, dlaczego Niemcy próbowali blokować budowę tunelu w Świnoujściu. Oczywiście, tak samo, jak przy budowie gazoportu, regulacji Odry czy zapowiedzi budowy terminala kontenerowego, naszym niemieckim sąsiadom chodzi tylko o ochronę przyrody, nietoperzy, mew i żuczków – napisał na Twitterze wiceprezes PiS Joachim Brudziński, europoseł PiS.
Mimo że to media po drugiej stronie granicy alarmują, że setki tysięcy Niemców wybiera się na wypoczynek do Polski, opozycja próbuje zaklinać rzeczywistość. Jej politycy mówią, że jest zupełnie odwrotnie. – Niemieccy turyści w tym roku nie przyjechali na polskie wybrzeże, do polskich kurortów, które były do tej pory mekką turystów z Niemiec, ponieważ w Polsce stało się za drogo – mówi Katarzyna Kretkowska z Nowej Lewiccy. Te rewelacje nie wytrzymują konfrontacji z rzeczywistością, choćby właśnie Świnoujścia, gdzie Niemcy stanowią nawet 80 procent turystów.
– Te informacje są fałszywe. Mamy, tak duże obłożenie, że hotele i pensjonaty są obłożone do Sylwestra – wyjaśnia Paweł Sujka, zastępca prezydenta Świnoujścia.
Źródło: TVP3 Szczecin Fot.: Pixabay
