Polska na równi z Niemcami, jeżeli chodzi o stopę bezrobocia. Tak podają najnowsze wyliczenia Eurostatu. Europejski Urząd Statystyczny wskazuje, że w kraju bezrobocie wynosi zaledwie 2,8 procent. Niższą stopę bezrobocia mają tylko Czechy.
Językiem rynku pracy, jak mówią ekonomiści, jest stopa bezrobocia. Wśród europejskich stolic prym wiodą Praga, Berlin i Warszawa.
– Trzeba powiedzieć, że Polska na jednym z pierwszych trzech miejsc znajduje się już od wielu miesięcy. Co oznacza nie mniej, nie więcej tylko stabilizacje – mówi ekonomista dr hab. Leonard Rozenberg, prof. Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego.
Czy więc w Szczecinie trudno o pracę? – Nie wiem, ja nie mam z tym problemu – mówią zapracowani. Ci, którzy mają już nieco więcej czasu sprawę stawiają konkretnie.
– Jeżeli ktoś mówi, że jest bezrobotnym albo, że nie ma pracy, to mu się nie chce pracować i tyle – uważa mieszkaniec Szczecina.
Pracodawcy szukają pracowników często wiele miesięcy. Choć brakuje dosłownie wszystkich rodzajów pracowników, to jednego w szczególności.
– Pracowników z doświadczeniem już, bo to, że ktoś ma dane wykształcenie, nie znaczy, że to doświadczenie posiada i dobrym pracownikiem będzie – Diana Sinkiewicz, wiceprezes Zachodniopomorskiego Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.
Specyfika naszego województwa i multum pracy sezonowej, która niebawem ruszy sprawia, że rekordowo niskie bezrobocie dopiero przed nami.
– To może oznaczać jeszcze większe problemy ze znalezieniem pracowników. Patrząc w tym kierunku, możemy się spodziewać jeszcze niewielkiego spadku stopy bezrobocia – podkreślił ekonomista dr hab. Leonard Rozenberg, prof. Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego.
Bezrobocie nie wzrosło mimo poważnych kryzysów, takich jak pandemia czy wojna na Ukrainie. Lokalny rynek często napędzają inwestycje, których nie byłoby, gdyby nie rządowe wsparcie, jak choćby Fundusz Inwestycji Lokalnych.
– Gdyby nie ten fundusz, praktycznie zatrzymalibyśmy się na remoncie jednej drogi i trudno by było poczynić jakiekolwiek inwestycje w tym roku – ocenia wójt gminy Brojce Michał Zinowik.
– Fundusz Inwestycji Lokalnych to 10 miliardów wpompowane w gospodarkę samorządową. Lokalne firmy podpisują umowy i realizują je – podał poseł PiS Leszek Dobrzyński.
Firmy z regionu także zatrudniają pracowników na lokalnym rynku i się rozwijają. Przykładów nie trzeba szukać daleko. Tak było, choćby przy budowie dróg w powiecie gryfińskim.
– Firma jest na rynku 40 lat i jeszcze ani razu nie spóźnialiśmy się z wykonaniem kontraktu. Każdy kontrakt jest trudny, każdy kontrakt jest inny i trzeba do niego podejść indywidualnie – powiedział Łukasz Malinowicz, prezes Maldrobudu.
Drogi budowane są też w gminie Stargard.
– Bardzo dobry kontrakt, jestem zadowolony z niego i na pewno zrealizuje go – zapewnia Benedykt Chłap, wykonawca Ben-Bruk.
Choć rządowe wsparcie często jest krytykowane przez opozycję, to przemawiają za nim fakty, bo ogromnej większości, tego typu inwestycji nie wykonałyby nigdy prywatne firmy.
Ponieważ jesteśmy w Telewizji Szczecin, chciałem zapytać, jaki prywatny przedsiębiorca zbudowałby most przez Odrę. Chyba żeby mu się udało pobierać myto za przejazd tym mostem to chętnie, by to zrobił – zaznaczył ekonomista dr hab. Leonard Rozenberg, prof. Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego.
Źródło: TVP3 Szczecin Fot.: PAP/zdjęcie ilustracyjne
