Złożeniem wieńców na rondzie Ofiar Katastrofy Smoleńskiej, minutą ciszy i modlitwą uczczono w poniedziałek w Szczecinie pamięć 96 ofiar katastrofy samolotu Tu-154M.
O godz. 8:41, w 13. rocznicę wydarzeń 10 kwietnia 2010 r. kwiaty na szczecińskim rondzie Ofiar Katastrofy Smoleńskiej złożyli wicewojewoda zachodniopomorski, a także m.in. parlamentarzyści, radni i działacze Prawa i Sprawiedliwości. Pamięć ofiar uczczono minutą ciszy i modlitwą za zmarłych.
„Myślę, że 10 kwietnia to data, która na stałe weszła do kalendarza smutnych, ale też ważnych rocznic związanych z dziejami narodu polskiego. To, co powiem, to truizm, ale myślę, że warto to powtarzać: zginęli przede wszystkim prezydent Rzeczypospolitej Polskiej śp. Lech Kaczyński wraz z małżonką, ale też przedstawiciele całej klasy politycznej, wszelkich instytucji, można powiedzieć – każdego sektora życia publicznego w Polsce” – powiedział PAP wicewojewoda zachodniopomorski Mateusz Wagemann.
Dodał, że była to „największa katastrofa w polskiej historii w ogóle”. Wspominając dzień katastrofy wicewojewoda mówił, że był to dla niego „bardzo duży szok”, a pierwsze chwile były związane z wątpliwościami dotyczącymi stanu prezydenckiego samolotu, ponieważ wówczas „dużo mówiło się o stanie polskiej floty, którą latali prezydenci i inni przedstawiciele polskiej władzy”.
„Później, z każdą godziną, kiedy napływały kolejne informacje, stawały się już wątpliwościami coraz bardziej politycznymi. Zastanawialiśmy się nad tym, czy rzeczywiście awaria samolotu była przyczyną tej katastrofy, czy może coś jeszcze” – wspominał Wagemann.
Zaznaczył, że „smutne i przykre” jest, że „po tylu latach tak trudno jest nam dojść do pełnej prawdy o tym, co się stało pod Smoleńskiem”.
„Myślę, że to jest też jeden z powodów, dla których Rosjanie nie oddają nam wraku, to znaczy chęć ukrycia tego, co tam się stało, bo niewątpliwie część prawdy w tym wraku leży” – powiedział wicewojewoda.
Kwiaty złożono także przed pomnikiem prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego przy al. Wojska Polskiego.
10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M w Smoleńsku zginęło 96 osób, wśród nich: prezydent Lech Kaczyński z małżonką Marią, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski i inne osobistości. Polska delegacja udawała się na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
Źródło/ PAP/ Fot. Radio Szczecin/ Robert Stachnik