Mowa o Biało-Czerwonej, która już 2. maja będzie zdobiła latarnię morską w Świnoujściu. Przygotowania do wielkiego dnia już się zaczęły, a my sprawdziliśmy jak one wyglądają.
Ogromna flaga na latarni morskiej w Świnoujściu zawiśnie już po raz dziesiąty. W tym roku Biało-Czerwona będzie miała 500 m/kw.
Żeby łopotała z dumą, przygotowania już ruszyły – mówi Piotr Piwowarczyk ze Stowarzyszenia Miłośników Latarń Morskich.
– W całym przedsięwzięciu bierze udział kilkadziesiąt osób. Od harcerzy, alpinistów, naszej ukochanej krawcowej, w tym roku także akustyków, po orkiestrę wojskową ze Świnoujścia – mówi Piwowarczyk.
Najtrudniejsze zadanie, jak co roku, spoczywa na krawcach. Państwo Ewa i Sławomir Nowakowscy już miesiąc przed wydarzeniem zakasują rękawy, by flaga nie miała choćby najmniejszej dziurki.
– Pracy jest bardzo dużo, ale sprawia nam to satysfakcję. – Najtrudniejsze jest znalezienie uszkodzeń przy tej powierzchni. Trzeba wszystko wziąć do ręki, przerzucić, a potem zaciągnąć na maszynę – mówią państwo Nowakowscy.
Efekt tej pracy będziemy mogli podziwiać 2. maja w samo południe. Wtedy z wieży latarnianej rozwinięta zostanie dumna Biało-Czerwona.
Źródło/RadioSzczecin.pl