Oddział hematologii powstał w szczecińskim szpitalu wojewódzkim – oficjalnie rozpocznie działanie w sobotę. Władze szpitala i lekarze przyznają, że nie rozwiąże to problemów hematologii w regionie, ale mają nadzieję na rozwinięcie działalności.
„Mamy różne doniesienia na temat hematologii w kraju. Wiemy, że jest mało łóżek, mało specjalistów, że pacjenci mają utrudnioną drogę do lekarza, jak i do łóżka szpitalnego. W lipcu ub.r. udało się otworzyć w szpitalu poradnię hematologiczną, w tej chwili otwieramy oddział hematologii. Zdajemy sobie sprawę, że nie zabezpieczy on wszystkich pacjentów miasta i województwa. Jest to kropla w morzu, ale być może dzięki temu hematologia będzie się rozwijała” – powiedziała dziennikarzom w czwartek dyrektor szpitala wojewódzkiego w Szczecinie Małgorzata Usielska.
Oddział oficjalnie rozpocznie działanie w sobotę. Znalazło się tam 15 łóżek pobytu stacjonarnego i 6 łóżek w pobycie dziennym, pracować w nim będzie pięć lekarek – hematologów z wieloletnim doświadczeniem, a także 12 pielęgniarek, w większości specjalizujących się w zakresie pielęgniarstwa onkologicznego.
„Chciałybyśmy się skupić głównie na schorzeniach onkohematologicznych, ponieważ po tym, jak w lipcu zeszłego roku otwarta została poradnia, zauważyłyśmy, że jest to największy problem. Prawdę mówiąc, do tej pory przechodzą nas ciarki, gdy trafiają do nas pacjenci, którzy zanim znajdą się u hematologa, są diagnozowani przez pół roku” – powiedziała kierująca nowym oddziałem hematolog i internista Katarzyna Żybul.
Zaznaczyła, że na oddziale możliwe będą nowoczesne sposoby diagnozowania w zakresie badań histopatologicznych, molekularnych, cytogenetycznych i immunologicznych.
Pytana o to, czy rośnie liczba pacjentów hematologicznych, lekarka potwierdziła, wskazując, że od początku roku w poradni odbyło się ponad 2,5 tys. wizyt, z czego trzy czwarte to wizyty onkologiczne.
„Tych chorych jest bardzo dużo – może jest to po części związane z tym, że dostęp do diagnostyki jest lepszy (…); myślę, że jeszcze kilka lat temu nie było takiej diagnostyki, jaka jest teraz” – powiedziała.
Jak zapewniono, szpital będzie się starał o pozyskanie pięciu miejsc rezydenckich. Odpowiadając na pytanie o małą liczbę lekarzy chętnych na specjalizację hematologiczną, lekarka wskazała, że nie jest to specjalizacja chwytliwa.
„Ale liczę na to, że skoro my, pięć hematolożek tyle lat pracujemy z ogromną pasją i zamiłowaniem, będziemy w stanie zarazić nią młodych lekarzy i oni też poczują pasję do hematologii” – mówiła Żybul.
Według danych zachodniopomorskiego oddziału NFZ leczenie w zakresie hematologii w województwie oferuje także szpital kliniczny nr 1 Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie i Regionalny Szpital w Kołobrzegu.
Źródło/PAP