W Świnoujściu dobiega końca budowa tunelu pod Świną, o czym w środę mogli przekonać się na własne oczy dziennikarze. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem kierowcy najdłuższą podwodną przeprawą w Polsce, która łączy wyspę Uznam i Wolin, przejadą już w maju.
To już ostatnia prosta. Po trzech latach od rozpoczęcia budowy inwestycja jest gotowa w 91 procentach.
– Już nie tylko widzimy światełko w tunelu, ale tę wielką lampę, która się świeci, pokazując, że już naprawdę niewiele zostało – powiedział Janusz Żmurkiewicz, prezydent Świnoujścia.
Blisko kilometrowy tunel pod Świną wydrążyła monstrualna maszyna.
– Wszystkie prace konstrukcyjne zostały zakończone z powodzeniem. Wszystkie wyjścia ewakuacyjne są przygotowane. Obecnie najważniejsza praca w tunelu to jest ułożenie warstwy bitumicznej — wyjaśnia Julita Borkowska z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Szczecinie.
Równolegle trwają prace nad systemami bezpieczeństwa, drogami dojazdowymi i budynkami technicznymi. Finał prac jeszcze przed wakacjami, a na to mieszkańcy Świnoujścia czekają od dziesiątek lat.
– Mowa o tunelu była, kiedy byłam młoda i piękna, chodziłam do szkoły średniej, to był 1972 rok. Tak długo żeśmy czekali – mówi jedna z mieszkanek.
– Dla tych osób, co tu mieszkają, to będzie wybawienie – dodaje kolejna z mieszkanek świnoujścia.
Tunel rozwiąże odwieczny problem komunikacyjny. Połączy wyspy Uznam i Wolin.
– Coś niebywałego, bo to całkowicie zrewolucjonizuje transport na północno-zachodnim krańcu Polski – stwierdził poseł PiS Leszek Dobrzyński.
Żeby nie było korków, przebudowywane są drogi dojazdowe. Miasto inwestuje też w setki nowych miejsc parkingowych, nowe autobusy, a także system pomiaru prędkości w tunelu.
– Uznaliśmy, że to jest jedyny sposób, który poskromi zapędy niektórych kierowców, którzy nie będą przestrzegali przepisów ograniczających prędkość w tunelu – informuje prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz.
Źródło: TVP3 Szczecin Fot.: PAP