Wyjątkowy przeszczep nerki w Szpitalu przy Arkońskiej w Szczecinie. Do placówki zgłosiło się małżeństwo z Warszawy – okazało się, że dawca nerki dla pana Łukasza był bliżej niż ktokolwiek mógłby przypuszczać – to jego własna żona, która bez wahania podjęła decyzję o przekazaniu mu własnego organu.
– To decyzja, która nas ratuje, wydaje mi się, że jak się kocha drugiego człowieka, tym bardziej, że jest to mój mąż i całe życie przed nami, jesteśmy młodymi ludźmi, to taka decyzja wypływa sama z siebie – mówi Pani Magda.
Przeszczep rodzinny to wymarzony wariant, mówi chirurg dr Tomasz Śluzar. – W sensie funkcjonowania tego narządu w przyszłości, tego rodzaju przeszczep, jest najlepszą sytuacją z możliwych w leczeniu nerko-zastępczym.
Biorca dochodzi do siebie, ten wielki prezent od żony pozwoli mu żyć normalnie.
– Jestem bardzo wdzięczny mojej żonie, tak się wydaje, że z dializami można żyć, ale to jest bardzo ciężkie życie – mówi Pan Łukasz.
Była to dziesiąta w Szpitalu Wojewódzkim w Szczecinie transplantacja nerki w tym roku, a zarazem pierwsza, w której narząd pochodził od żywego dawcy.
Źródło/RadioSzczecin.pl