5.7 C
Szczecin
29 marca 2024
Polityka Powiat Koszaliński Wiadomości

PO straciła większość w mieście. „Zakładali, że im gorzej w Polsce, tym lepiej dla nich”

W koszalińskiej radzie miasta miało miejsce polityczne trzęsienie ziemi. Wiceprzewodniczący z PO zostali odwołani, bo zawiązała się nowa, nieformalna koalicja – PiS, Wspólnego Koszalina oraz radnych niezależnych (którzy odeszli niedawno z KO). Wiceszef MSWiA i koszaliński poseł PiS Paweł Szefernaker tłumaczy, że radni Platformy do tej pory odrzucali wszelką współpracę z rządem, a tracili na tym mieszkańcy. – Grupa osób zdobyła się na odwagę, by nie poddawać się temu dyktatowi – mówi portalowi tvp.info.

W Koszalinie pojawiła się propozycja odwołania z funkcji wiceprzewodniczących rady miejskiej Jakuba Kowalika i Barbary Grygorcewicz z PO. Co ciekawe, tylko siedmioro radnych z Platformy Obywatelskiej zdecydowało się zastosować do uchwały zarządu powiatu partii, który wzywał do bojkotu głosowań i tym samym uniemożliwienia odwołania wiceprzewodniczących – zerwania kworum.

Nowymi wiceprzewodniczącymi zostali: Żaneta Kwapisz (Lepszy Koszalin) i Artur Wiśniewski (PiS).

Co to oznacza w praktyce? Po wyborach samorządowych Koalicja Obywatelska miała w radzie Koszalina aż 19 mandatów (na 25 możliwych do zdobycia). Niecały rok temu stracili czterech radnych, którzy założyli Wspólny Koszalin.

Ostatnio kolejnych pięciu radnych zdecydowało się opuścić klub, a teraz zmienić władze i pośrednio opowiedzieć się za współpracą z prezydentem miasta Piotrem Jedlińskim, zamiast kontynuowania otwartej walki z ratuszem.

– Potrzebna jest dobra współpraca rządu i samorządu. Dzięki tym relacjom realizowanych jest wiele nowych inwestycji, na które mieszkańcy Koszalina czekali od lat – tłumaczy w rozmowie z portalem tvp.info Paweł Szefernaker.

– Proszę zauważyć, jaki jest główny zarzut polityków PO wobec prezydenta Piotra Jedlińskiego. Krytykują go, że przy tych inwestycjach współpracuje z rządem. To absurdalne, bo ten zarzut jest na niekorzyść mieszkańców regionu. My chcemy spotykać się i działać z każdym, dla kogo ta część Polski jest ważna – dodaje polityk PiS.

Ocenia, że za czasów PO-PSL Pomorze Środkowe, Koszalin były zaniedbane. Teraz – jak mówi – pojawia się wiele nowych dróg szybkiego ruchu czy dworzec w Koszalinie.

– W planach jest wiele kolejnych miejskich inwestycji. My będziemy je wspierać, a do tego niezbędna jest współpraca z prezydentem miasta – podkreśla.

Szefernaker: różnimy się w poglądach, a potrafimy razem coś tworzyć

Koszalińskiego posła i wiceszefa MSWiA pytamy jak to możliwe, że klub KO, który miał absolutną większość w radzie, tak szybko się rozpadł.

– Platforma Obywatelska uznała, że nie należy współpracować z PiS i z rządem przy różnych inwestycjach. Z kolei prezydent Koszalina i grupa radnych stwierdzili, że ich celem nie powinno być zostanie totalną opozycją, tylko działanie na rzecz rozwoju miasta. Ja się bardzo cieszę, bo bardzo różnimy się w swoich poglądach, a jednak potrafimy razem coś tworzyć na rzecz mieszkańców – mówi.

Zaznacza, że to mieszkańcy wybierali polityków na te urzędy, „a drogi, dworzec czy nowy wiadukt budowany w Koszalinie nie mają barw partyjnych”.

– Korzystają z nich obywatele głosujący na wszystkie ugrupowania polityczne. Niestety podejście PO jest inne. Moim zdaniem, oni zakładają, że im gorzej w Polsce, tym lepiej dla PO. Ten sposób myślenia jak w soczewce skupił się w Koszalinie, ale pewna grupa osób zdobyła się na odwagę, by nie poddawać się temu dyktatowi. Stąd właśnie odejścia z Platformy Obywatelskiej – uważa Szefernaker.

Kto steruje klubem KO?

Odwołani z dotychczasowych funkcji radni PO nie kryją oburzenia.

– Nie było żadnych merytorycznych przesłanek, żeby nas odwoływać z funkcji wiceprzewodniczących. To zwykła walka polityczna. Będziemy jednak dalej pracować jako radni – powiedziała dziennikarzom Barbara Grygorcewicz z Koalicji Obywatelskiej.

Drugi z odwołanych wiceprzewodniczących (Jakub Kowalik) skrytykował nie tylko swoich dotychczasowych kolegów, ale również prezydenta miasta. – Pan Jedliński zdjął maskę i pokazał, że nie należy do rodziny Platformy Obywatelskiej. Zmienił ją na Prawo i Sprawiedliwość. Po tym spektaklu apeluję do prezydenta, aby zajął się prawdziwymi problemami miasta – powiedział.

Zawirowania w radzie skomentował również Błażej Papiernik, który jako pierwszy opuścił szeregi KO (już w listopadzie ubiegłego roku).

W rozmowie z TVP Szczecin ocenił, że klub radnych jest sterowany z tylnego fotela przez senatora Stanisława Gawłowskiego oraz jego zaufanego człowieka, wicemarszałka województwa Tomasza Sobieraja.

– Obecnie radnymi KO steruje się jak marionetkami. Ich głównymi mocodawcami są pan Gawłowski i pan Sobieraj, którzy nie dopuszczają w ogóle tego, że ktoś może prezentować inne zdanie, niż oni sami przedstawiają – powiedział Błażej Papiernik, radny klubu Wspólny Koszalin.

Niewykluczone jednak, że KO dostanie w nowym roku miejsce w prezydium koszalińskiej rady. Jak usłyszeli dziennikarze TVP3 Szczecin na sesji, rozmowy na ten temat trwają. By do tego doszło, radni musieliby dokonać zmian w statucie miasta.

Źródło/fot/ TVP Info

Related posts

Wójcik w Koszalinie: wspólna lista obozu prawicy w wyborach do Sejmu – najlepszym scenariuszem

AZ

Milionowe długi, co piąty nie płaci czynszu

AZ

Paweł Szefernaker: duże zainteresowanie samorządów Polskim Ładem

JK

Alert RCB. Ćwiczenia antyterrorystyczne w Zachodniopomorskiem

KM

Europoseł Joachim Brudziński: to co dzieje się na granicy, to nie jest żaden kryzys humanitarny

JK

Musimy być odpowiedzialni – przestrzegajmy zaleceń

Admin

Zostaw komentarz

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Czytaj więcej

Polityka prywatności i plików cookie