Dziesięć zachodniopomorskich jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej zostało włączonych do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. Teraz ich działania będą jeszcze lepiej koordynowane w sytuacjach zagrożenia zdrowia i życia. Poprawie bezpieczeństwa ma służyć także inwestycja w Stargardzie, gdzie strażacy zyskali nowoczesne stanowisko kierowania.
Droga do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego nie jest krótka. Strażacy muszą spełnić szereg wymagań, m.in. posiadać specjalistyczny sprzęt i odpowiednie wyszkolenie. Ale najważniejsza jest szybkość reakcji.
– „Przede wszystkim spełnić ten podstawowy, czyli 5 minut systemu alarmowania. To musi być ta podstawa, która gwarantuje to, że za 5 minut dana jednostka jest gotowa do wyjazdu i działań w różnym zakresie” – wyjaśnia Zbigniew Andrzejewski z OSP w Brzózkach.
Choć są ochotnikami, to umiejętnościami i sprzętem dorównują zawodowcom. Wyjeżdżają do wypadków drogowych, pożarów, usuwają skutki klęsk żywiołowych. Włączenie danej jednostki OSP do krajowego systemu, to zaszczyt.
– „Pierwsze to jest prestiż, a drugie, że po prostu większe, jak to się mówi możliwości i szersze działanie, i po prostu liczymy na lepszy sprzęt, lepsze bycie po prostu” – powiedział Mirosław Hojko, prezes OSP w Nacławiu.
Celem jest koordynacja działań Straży Pożarnej na terenie całego kraju. W Zachodniopomorskiem w systemie jest 26 jednostek PSP i 194 OSP. – Będziemy korzystać z waszej pomocy, bez was byłoby nam naprawdę bardzo ciężko, także dziękuje za te działania, które wspólnie z nami podejmujecie – podkreślił nadbryg. Arkadiusz Przybyła, z-ca komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej.
– „Włączenie do krajowego systemu – jest można powiedzieć, takim wstępem, takim czytelnym potwierdzeniem Państwa sprawności, odpowiedzialności, zaangażowania i takiej bezinteresownej trzeba powiedzieć służby na rzecz swoich sąsiadów” – powiedział Zbigniew Bogucki, wojewoda zachodniopomorski.
Nie byłoby to możliwe, gdyby nie systematyczne inwestycje w jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych. Wymiana sprzętu i modernizacja to proces, który trwa od 5 lat.
– „2020 rok to był rekordowy – 22 nowe samochody ratowniczo-gaśnicze trafiły do jednostek OSP. W tym roku już 12 samochodów w jednostkach OSP z końcem roku również znajdzie się w jednostkach OSP z terenu naszego województwa” – zaznaczył st. bryg. Jarosław Tomczyk, zachodniopomorski komendant wojewódzki PSP w Szczecinie.
Poprawę bezpieczeństwa ma też zapewnić nowa inwestycja w Komendzie Powiatowej Straży Pożarnej w Stargardzie, czyli owoczesne stanowisko kierowania. – Dosłownie 20 kilometrów od miasta nie mogliśmy się już połączyć ze stanowiskiem kierowania – powiedział st. bryg. Jarosław Tomczyk, zachodniopomorski komendant wojewódzki PSP w Szczecinie. Wyremontowano pomieszczenia, wymieniono sprzęt komputerowy i rozbudowano sieć nadajników.
– „Bez łączności jesteśmy głusi. Mając łączność, mając informatykę, jesteśmy w stanie dotrzeć znacznie szybciej i działać sprawniej jako strażacy” – zaznaczył st. kpt. Łukasz Stefański, komendant powiatowy PSP w Stargardzie.
Tu wręczono też awanse na wyższe stopnie służbowe i wyróżnienia. – Ta jednostka może szczycić się jednym z najlepszych wyposażeń, jeśli chodzi o pojazdy, które są kierowane do akcji ratowniczo-gaśniczych, ale nie tylko, do pomocy drogowej i tych form, w których udzielacie pomocy ludziom – podkreślił Rafał Zając, prezydent Stargardu. Inwestycja w Stargardzie kosztowała milion 300 tysięcy złotych, z czego ponad milion to dofinansowanie z budżetu państwa. A już w ciągu 4 lat do Państwowej Straży Pożarnej mają trafić blisko dwa miliardy złotych.
Źródło: TVP Szczecin fot.: wfos.szczecin.pl
