W Bobolicach wielkie przygotowania do historycznego w dziejach miasta wydarzenia. Ogólnopolskie dożynki „Wdzięczni Polskiej Wsi” z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego już w najbliższą niedzielę.
Na 3-hektarowym placu przy Dworcowej w Bobolicach mimo wakacji, praca wre, bo jak mówią organizatorzy ogólnopolskich dożynek — wszystko musi być dopięte na ostatni guzik. – Jest to wydarzenie o dużej skali, przygotowujemy się do przyjęcia tutaj ponad 3 tysięcy uczestników wydarzenia w trybie covidowym, więc wyzwanie logistyczne jest potężne – powiedział Jan Walkiewicz, prezes firmy zajmującej się organizacją eventów.
Dwie sceny, blisko 50 kół gospodyń wiejskich i wystawcy z całego regionu. To będzie wydarzenie, jakiego w Bobolicach nie było. Dożynki „Wdzięczni Polskiej Wsi” pod patronatem premiera, rozpoczną się w samo południe mszą św., którą odprawi biskup Edward Dajczak. Po duchowym wstępie moc atrakcji dla dzieci i dorosłych.
– Będzie piknik rodzinny i wiele atrakcji, zabaw dla dzieci, degustacja potraw lokalnych i poczęstunek dla uczestników, a na koniec występy zespołów Milano i Pectus, więc będzie atrakcji, co niemiara – powiedział Marek Subocz, wicewojewoda zachodniopomorski.
Wielkie przygotowania do ogólnopolskich dożynek także w Kłaninie. Tutejsze sołectwo pracuje nad dożynkowym wieńcem, to praca zespołowa. – Cały czas pracujemy, cała wioska się angażuje w to, zbieranie zboża to i dzieci, i całego rodziny, a teraz musimy to wszystko powiązać naturalnym sznurkiem, żadnych drucików, żadnych wstążek – tłumaczy Agnieszka Skiba z Koła Gospodyń Wiejskich „Ach te baby” w Kłaninie.
Wszystko po to, by dożynki były prawdziwym świętem polskiej wsi i zwieńczeniem tegorocznych żniw. Tomasz Kelm z Mścic, te ma już dawno za sobą. Zboże uprawia na 150 hektarach.
– Nie były to żniwa wyjątkowe, były na takim średnim poziomie i wydajność, w każdym rejonie była inna, tutaj w naszym rejonie, powiecie czy gminie były dosyć dobre — mówi Tomasz Kelm, rolnik z Mścic.
O dobrej jakości tegorocznego zboża mówi też szef jednego z największych w regionie przedsiębiorstwa zbożowo-młynarskiego w Stoisławiu. Zakład kupił dotychczas od rolników 50 tysięcy ton zboża.
– Plony było jednak niższe od tych, które zakładaliśmy wcześniej, natomiast na całe szczęście, jeśli chodzi o jakość zboża, była dobra i jesteśmy z tego zadowoleni – powiedział Mirosław Narojek, prezes Przedsiębiorstwa Zbożowo-Młynarskiego „PZZ” w Stoisławiu.
Zadowoleniu rolników, a przede wszystkim rozwojowi wsi mają też służyć rozwiązania proponowane w Polskim Ładzie. To m.in. zwiększenie dopłat do paliwa rolniczego, uwolnienie handlu detalicznego czy przeciwdziałanie skutkom anomalii pogodowych.
źródło tvp3Szczecin fot. bobolice.pl
