Wiązanki kwiatów na grobach dwóch cichociemnych, którzy związali swoje powojenne losy ze stolicą Pomorza Zachodniego złożyli w poniedziałek przedstawiciele szczecińskiego oddziału IPN. 80 lat temu na teren okupowanej Polski zrzucono pierwszą grupę żołnierzy tego elitarnego oddziału.
„To właśnie tutaj na Pomorze Zachodnie (podobnie jak na inne tereny Ziem Zachodnich i Północnych) przybywali licznie żołnierze Polskich Sił Zbrojnych po demobilizacji swoich oddziałów na Zachodzie, czy też żołnierze podziemia niepodległościowego z okresu wojny i czasów powojennych. W tej grupie znaleźli się między innymi cichociemni” – powiedział w poniedziałek dyrektor szczecińskiego oddziału IPN Paweł Skubisz.
Jak wskazał, wiadomo co najmniej o trzech osobach, które na stałe lub okresowo związane były ze Szczecinem: to mjr Anatol Makarenko, kpt. Zygmunt Gromnicki i ppor. Edwin Scheller.
„Żołnierze ci poszukiwali nowego spokojnego domu, aby rozpocząć nowy etap życia osobistego, rodzinnego i zawodowego. Niestety, jako elita Wojska Polskiego i żołnierze Armii Krajowej byli surowo prześladowani przez Urząd Bezpieczeństwa. Inwigilowani, aresztowani, brutalnie przesłuchiwani. Dopiero po 1956 r. komunistyczna bezpieka ograniczyła represje do inwigilacji, którą objęci byli do lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku” – wskazał Skubisz.
W poniedziałek przedstawiciele szczecińskiego IPN złożyli kwiaty i zapalili znicze na grobach dwóch cichociemnych: mjra Makarenki i kpt. Gromnickiego, którzy pochowani są na Cmentarzu Centralnym. Ppor. Scheller spoczywa na cmentarzu w Bydgoszczy.
„Cichociemni, którzy związali swoje życie z Pomorzem Zachodnim, są dla nas, mieszkańców Szczecina symbolem niezłomnej postawy żołnierskiej i trwania w wierze, że Polska będzie wolna od komunistycznego reżimu, narzuconego nam z Moskwy. Ich groby są też dla nas fundamentem pamięci w walce o wolną Polskę. O tyle ważnym, że takich osób i miejsc jest zdecydowanie mniej na Pomorzu Zachodnim niż w innych regionach kraju, choć tu dziwić się nie można, bo Polska nad Odrą i Bałtykiem znalazła się dopiero w 1945 r.” – wskazał Skubisz.
Samolot z pierwszą grupą cichociemnych wystartował z Wielkiej Brytanii 15 lutego 1941 r. Żołnierze elitarnego oddziału zostali zrzuceni na teren okupowanej Polski; do grudnia 1944 r. drogą lotniczą wysłano do kraju 316 polskich żołnierzy.
W okupowanej Polsce cichociemni wchodzili w skład kierownictwa Komendy Głównej AK, byli żołnierzami „Wachlarza”, Związku Odwetu, Kierownictwa Dywersji, zajmowali się szkoleniem, wywiadem, należeli do oddziałów partyzanckich, uczestniczyli w sabotażu i działaniach dywersyjnych we wszystkich okręgach AK. Odegrali kluczową rolę w akcji „Burza”. 91 cichociemnych walczyło w Powstaniu Warszawskim. Poległo osiemnastu z nich.
Źródło PAP fot. Wikipedia