6.5 C
Szczecin
29 marca 2024
Paprykarz Szczeciński
Miasto Szczecin Sport Wiadomości

Jest pieczywo, są parówki, teraz jest paprykarz. Pogoń podbija rynek spożywczy

Pogoń Szczecin w swoim tempie staje się korporacją. Nie dotyczy to tylko sekcji i spraw sportowych oraz futbolowych. Klub coraz mocniej rozwija swoją markę także poprzez mocne wejście w branżę spożywczą.

Mocne marki sportowe we współczesnym świecie nie mogą się zatrzymywać nawet na chwilę. Muszą ciągle przeć do przodu, tworzyć nowe strategie marketingowe, podbijać nowe rynki, kumulować uwagę kibiców i postronnych obserwatorów. Pogoń Szczecin staje się coraz bardziej rozpoznawalna, nie tylko w województwie czy w kraju. Pomysły naszego klubu zwykle trafiają w dziesiątkę. Czy tak będzie z nowym produktem, portowym paprykarzem?

Pierwsze lata odbudowy Pogoni po spadku nie były łatwe. Oprócz stworzenia solidnych warunków sportowych dla piłkarzy, trzeba było położyć fundamenty pod młodzieżową Akademię, trzeba było zatroszczyć się o bazę, boiska, budżet i sponsorów. Dopiero, gdy Pogoń na dobre zagościła w ekstraklasie, nie tułała się między I ligą a elitą, tylko stale grała z najlepszymi, dopiero wówczas można było stabilizować budżet, niwelować długi i myśleć o czymś więcej, niż tylko granie w piłkę.

Pogoń wyszła poza futbol już jakiś czas temu. Zaczniemy od pieczywa i zdrowych śniadań. Współpraca z firmą Asprod ma już długą tradycję, więc obu firmom udało się szybko osiągnąć kompromis. W ten sposób do mieszkańców trafiło pieczywo „od sPortowców”.

Chleb żytnio-pszenny, zawierający mąkę graham, ziarna słonecznika, dyni, płatki owsiane, serwatkę i lecytynę, jest uznawany za „ekstraklasę wśród chlebów”. Nie mogło zabraknąć także „bułki sPortowców”. To wytwór pszenny z dodatkiem mąki żytniej i mąki graham. Innym produktem stworzonym w kooperacji Asprodu i Pogoni jest „kanapka sPortowców”. To 240 kalorii, na które składają się bułka z pieca ze świeżego, niemrożonego ciasta, kurczak, burak, papryka czy sałata.

Do pieczywa szybko dołączono także inne produkty. Od około trzech lat w sprzedaży był gazowany napój energetyzujący „Pogoń pragnienie”. Można go było nabywać m.in. punktach Pogoni w mieście, czy w klubowym fanshopie.

Mamy napój i pieczywo, a przecież są także parówki. Od nich właściwie wszystko się zaczęło. Pogoń współpracę z firmą Drobimex nawiązaną ma już od wielu lat i jest to jeden z bardziej znaczących partnerów klubu. W 2014 roku wprowadzono na rynek parówki „sPortowców”. Według reklam produkt zawierał aż 93 procent mięsa z kurcząt i produkowane są bez glutaminianu sodu i bez dodatku fosforanów.

Jakiś czas temu, portowy klub nawiązał współpracę także z siecią fast foodów „Wół i Krowa”. Na efekty nie trzeba było długo czekać. „Burgera Portowców” można zjeść za 26 złotych. Zawiera m.in. wołowinę, piklowanego buraka, czerwoną kapustę czy sos serowo-musztardowy.

Wejście w biznes paprykarzy było więc dla Pogoni tylko kwestią czasu. Już wcześniej zdarzało się, że na kibiców gości czekał na stadionie im. Floriana Krygiera właśnie ten przysmak, choć nie zawsze ciągle w puszce. Zarówno paprykarz, jak i sama Pogoń, to jedne ze znaków rozpoznawczych Szczecina.

Pogoń nawiązała współpracę z Rybiarnią Intersea Poland R.B. i wypuściła już swój paprykarz do sprzedaży. W jego skład wchodzi 38 procent ryb karpiowatych z łososiem. Paprykarz można kupić we wszystkich Fanshopach Pogoni, a także w Rybiarni Intersea (ul. Kadłubka 41), w sklepach firmy Bohun oraz w sklepie Atol (Wojska Polskiego 34), czy w Hurtownii Krab (Cukrowa 14C).

– Dla nas, jako klubu, ważny jest zarówno wymiar marketingowy, jak i finansowy, jeżeli chodzi o wprowadzanie tych produktów na rynek – mówi Krzysztof Ufland, dyrektor PR i Komunikacji w Pogoni. – Na pewno jest to ciekawy i skuteczny sposób pozyskiwania kibiców i ich sympatii. Natomiast przychody ze sprzedaży naszych produktów, to kolejne środki na funkcjonowanie klubu. Mamy dobre doświadczenia ze sprzedażą parówek czy pieczywa. Nie wykluczamy, że w przyszłości wprowadzimy na rynek także inne produkty, choć na razie takie rozmowy się nie toczą. Jeżeli rozważamy wejście w dany biznes, interesuje nas tylko dobry gatunkowo produkt, zdrowy. Chcemy się pod nim podpisać jako klub. Teraz weszliśmy w produkcję paprykarzy i jest to na pewno fajny sposób na łączenie brandów z różnych dziedzin życia. Burgera czy pieczywa nie można będzie dostać w fanshopie, ale paprykarz już jak najbardziej.

Related posts

Minister zdrowia: gdybyśmy nie rozpoczęli reformy psychiatrii przed pandemią, dziś sytuacja byłaby kryzysowa

AZ

To już w środę – Międzynarodowy Dzień Kobiet

AZ

Senat/ Komisja Infrastruktury za nowelą ustawy o obszarach morskich RP

AZ

Premier o projekcie noweli ustawy o TK: za rządów PO i PSL-u nikomu nie przeszkadzało, że pełen skład TK wynosił 9 osób

JK

Paweł Szefernaker o sytuacji na kolei: w okresie przedwyborczym może dochodzić do incydentów, których celem jest destabilizacja

AZ

Minister przed urzędem wojewódzkim. Padło zapewnienie. Rolnicy: Brawo

AZ

1 komentarz

Sebastian 23 czerwca 2021 at 10:58

Pogoń, Pogoń, Pogoń!

Odpowiadać

Zostaw komentarz

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Czytaj więcej

Polityka prywatności i plików cookie