Dwa miliony dwieście tysięcy złotych zaciągnięte w parabanku, w dodatku bez formalnej zgody rady gminy – wójt Przelewic zagrożony odwołaniem. Regionalna Izba Obrachunkowa zajmuje się sprawą od wiosny – informuje prezes RIO w Szczecinie.
Jak powiedział Radio Szczecin Bogusław Staszewski, z 2 milionów 200 tysięcy pożyczki w tym momencie wójtowi udało się spłacić pół miliona. Tej jesieni RIO jeszcze raz sprawdzi finanse gminy, mówi prezes Izby. Budżet Przelewic to około 32 miliony złotych.
– Zobaczymy co pan wójt uczyni z tym zobowiązaniem. I wtedy pan wojewoda będzie podejmował dalsze czynności – mówił Staszewski.
Wójt Przelewic Mieczysław Mularczyk tłumaczy, że dług wziął się z droższych niż planowano inwestycji. Twierdzi, że przygotował nowy projekt budżetu, aby skonsolidować dług w banku, ale na razie nie ma zgody rady gminy.
– Dzisiaj nie wiem co to będzie. Może jakiś cud się stanie. Wejdziemy w nowy rok z długiem. To tylko tyle. Nie wiem jakie będą tego konsekwencje – mówi Mularczyk.
Zgodnie z prawem, wojewoda może wnioskować do premiera o odwołanie wójta – tak jak stało się chociażby w gminie Ostrowice, zadłużonej w parabankach. Ostatecznie przestała istnieć.
Źródło: Radio Szczecin Fot. Pixabay