Ostatnia doba to kolejne 594 przypadki zakażenia koronawirusem w kraju. W Zachodniopomorskiem COVID-19 potwierdzono u 18 osób, w tym u dwojga dzieci. Większość zakażonych pochodzi z powiatu koszalińskiego. Po raz kolejny od lekarzy płynie apel o dystans społeczny i noszenie maseczek, bo to nadal najlepsza metoda ochrony przed zakażeniem.
Tyle się mówi o dystansie społecznym, mimo to tłumy ludzi na szczecińskich Jasnych Błoniach w niedzielne południe, ale i podobnie było na plaży w Świnoujściu. – Poczuliśmy letni klimat wakacyjny i zapomnieliśmy, że koronawirus nie wyjechał na wakacje gdzieś daleko, tylko został z nami i mam nadzieję, że nie będzie to taka duża skala. Ale już w tej chwili widzimy, że osoby, które powracają z wypoczynku letniego, niestety oprócz wspomnień wakacyjnych przywożą koronawirusa – mówił 10 sierpnia Waldemar Kraska, wiceminister zdrowia.
W szczecińskim szpitalu wojewódzkim z powodu zakażenia koronawirusem hospitalizowanych jest już ponad 90 osób. Część chorych zakaziła się wirusem na wakacjach, część to pracownicy sezonowi z zagranicy.
– Zauważamy względem kwietnia i maja, że tych pacjentów, którzy ciężej przechodzą koronawirusa, jest znacznie więcej, bo wówczas mieliśmy 4-5 osób, a teraz jest 9 – poinformował Mateusz Iżakowski, rzecznik szpitala wojewódzkiego w Szczecinie.
Dlatego lekarze bezustannie apelują o dystans społeczny, częstą dezynfekcję rąk oraz zasłanianie nosa i usta wszędzie, gdzie jest to wymagane. – Mnie to dziwi, że np. w większych sklepach sprzedawcy czy kierownictwo nie przestrzega tego rygorystycznie wobec klientów. Nie powinno się tych osób obsługiwać – mówi jedna z mieszkanek Szczecina.
– Musimy się poczuć odpowiedzialni już nie za siebie, ale za te osoby, z którymi się spotykamy. Nie możemy być egoistami – podkreślał 10 sierpnia Waldemar Kraska. Uchronić przed koronawirusem pomaga też aplikacja ProteGO Safe, która informuje o kontakcie z zakażoną osobą. Obecnie ma już 270 tysięcy użytkowników.
Źródło: TVP3 Szczecin Fot. Pixabay